Import z Chin w 2025 roku - trendy, ryzyka i szanse dla polskich firm
Import z Chin to od wielu lat jeden z kluczowych elementów polskiego handlu zagranicznego. W 2025 roku jego znaczenie nie słabnie – przeciwnie, rośnie wraz z rozwojem e-commerce, presją na redukcję kosztów produkcji i potrzebą dywersyfikacji dostaw. Równocześnie importerzy poszukują bardziej profesjonalnej obsługi celnej i logistycznej co staje się warunkiem utrzymania konkurencyjności.
Transport z Chin do Polski
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego i serwisu trade.gov.pl, w 2024 roku wartość importu z Chin do Polski wyniosła około 49,2 miliarda euro, przy eksporcie do Chin na poziomie zaledwie 3,6 miliarda euro. To oznacza, że Chiny pozostają drugim po Niemczech największym dostawcą towarów na polski rynek. W pierwszych pięciu miesiącach 2025 roku import z Chin wzrósł aż o 18,7% rok do roku, osiągając wartość 22,6 miliarda euro.
W skali Unii Europejskiej trend wygląda podobnie. Dane Eurostatu pokazują, że mimo spowolnienia globalnego handlu i zmian geopolitycznych, Chiny pozostają najważniejszym partnerem importowym UE, odpowiadając za ok. 20% całkowitego przywozu do Wspólnoty. Jednocześnie eksport unijnych towarów do Chin spadł o 12,5% w latach 2023-2024, co pogłębia deficyt handlowy, ale potwierdza, że Europa wciąż jest silnie uzależniona od azjatyckiego przemysłu.
W Polsce import z Państwa Środka utrzymuje się na rekordowym poziomie, a jego struktura coraz bardziej się zmienia. W 2025 roku, jak wynika z danych GUS za okres styczeń-lipiec 2025, ogólny import (wszystkie kraje) do Polski wzrósł o 3,1% rok do roku, osiągając wartość 901,6 mld zł, a saldo handlowe pozostaje ujemne na poziomie około 14,5 mld zł. W strukturze towarowej rośnie udział produktów elektronicznych, komponentów przemysłowych i wyposażenia konsumenckiego – sektorów, w których Chiny mają globalną dominację.
Stabilizacja po burzliwych latach
Po pandemicznych zawirowaniach na rynku frachtów morskich i utrudnieniach w łańcuchach dostaw, rok 2025 przynosi wyraźną stabilizację. Ceny kontenerów wróciły do poziomów zbliżonych do tych sprzed 2020 r., a operatorzy logistyczni oferują bardziej przewidywalne czasy tranzytu. Nadal jednak importerzy muszą wybierać między czasem a kosztem – transport morski pozostaje najtańszy, ale zajmuje 30 – 40 dni, podczas gdy transport kolejowy w ramach Nowego Jedwabnego Szlaku skraca ten czas do dwóch tygodni, przy umiarkowanie wyższej cenie.
Jednocześnie coraz większą popularność zyskują łańcuchy multimodalne, łączące różne środki transportu – np. połączenie kolejowego odcinka z Chin z dystrybucją drogową, odwozy w różne części Europy. Takie rozwiązania pozwalają importerom reagować szybciej na zmiany popytu i ograniczać ryzyko związane z opóźnieniami portowymi.
Import a płynność finansowa
Wysoka dynamika zakupów sprawia, że polskie firmy coraz uważniej analizują wpływ importu z Chin na płynność finansową. W tym kontekście rośnie znaczenie procedur celnych takich jak skład celny czy magazyn czasowego składowania, które umożliwiają przechowywanie towarów bez natychmiastowej zapłaty cła i VAT. To rozwiązania, które pozwalają importerom rozłożyć obciążenia podatkowe w czasie, uniknąć zamrażania środków i planować sprzedaż w sposób bardziej elastyczny.
Jak zauważa Narodowy Bank Polski w raporcie o bilansie płatniczym za lipiec 2025 r., saldo obrotów towarowych Polski wciąż pozostaje ujemne – import przewyższa eksport o kilkanaście miliardów złotych miesięcznie. Jednak dodatnie saldo usług, zwłaszcza w kategoriach transport, spedycja i usługi logistyczne, coraz wyraźniej kompensuje tę różnicę. Polska w ostatnich latach stała się jednym z najważniejszych centrów logistycznych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, obsługującym nie tylko własny import i eksport, ale także tranzyt towarów na rynki unijne. W praktyce oznacza to, że branża TSL (transport, spedycja, logistyka) staje się strategicznym sektorem polskiej gospodarki – zarówno jako źródło przychodów z usług eksportowych, jak i narzędzie utrzymania płynności w handlu międzynarodowym.
Perspektywy i wyzwania
Rok 2025 pokazuje, że import z Chin to już nie tylko kwestia cen i skali, ale przede wszystkim jakości zarządzania całym procesem. Przedsiębiorstwa, które potrafią połączyć efektywność operacyjną z bezpieczeństwem prawnym i finansowym, wychodzą z tej rywalizacji silniejsze. W świecie, w którym globalne łańcuchy dostaw stają się coraz bardziej dynamiczne, przewagę zyskują ci importerzy, którzy nie reagują na zmiany, lecz je wyprzedzają – budując odporne, elastyczne i przejrzyste modele współpracy z partnerami w Chinach i w Polsce.
Źródła:
1. Wymiana handlowa Unii Europejskiej z Chinami – trade.gov.pl
2. GUS: Obroty towarowe handlu zagranicznego w styczniu – maj 2025 r.
3. Bankier – artykuł o deficycie handlowym i danych GUS
4. NBP – Bilans płatniczy Polski w maju 2025 r.
5. Kompendium handlu zagranicznego Polski – lipiec 2025 r.
6. BusinessInsider – dane o imporcie i eksporcie Polski
7. Statystyki obrotów towarowych – stat.gov.pl
8. NBP – bilans płatniczy w kwietniu 2025 r.
Paweł Konkel
Marketingowiec z pasją do logistyki i nowoczesnych technologii. Od ponad 5 lat działa w branży TSL, łącząc wiedzę o transporcie i spedycji z kreatywnym podejściem do marketingu. Fascynują go grafika, AI i ciągły rozwój.